Jaka powinna być wymarzona suknia ślubna?

Jaka powinna być wymarzona suknia ślubna?

Każda kobieta marzy o tym, aby w dniu ślubu wyglądać idealnie. Często jednak marzenie zamienia się w prawdziwy koszmar poszukiwania tej jednej, jedynej kreacji. Kiedy rozpoczęło się moje ślubne szaleństwo, od razu wiedziałam, że moja sukienka musi być jedyna w swoim rodzaju. Żadne powielanie czyjegoś pomysłu nie wchodziło w grę, tym bardziej wciskanie się w sukienki, które niby są modne w tym sezonie, a pasują wyłącznie na modelki. Ważne dla mnie było to, żeby mój charakter utożsamiał się z kreacją, o której marzyłam przez całe życie. W końcu poszukiwaniu sukni ślubnej istotne jest, aby pamiętać o tym, że to TY będziesz w niej stać w kościele, bawić się, tańczyć, śmiać i płakać ze szczęścia podczas tego najważniejszego dnia w życiu. Ty i nikt inny. Jaka więc powinna być ta wymarzona suknia ślubna?

Góra tiulu, beza i podciąganie gorsetu

Ogrom sukienek wygląda cudownie na manekinach, w katalogach na modelkach, które maja idealne figury. Pamiętaj jednak, że każda sukienka inaczej wygląda na tobie. Jeśli jesteś niska i pulchna, to nie wciskaj się na siłę w księżniczkę, czy bezę, w której będziesz wyglądać jak kopa siana. Jeśli masz większy biust, to wybierz sukienkę z szelkami, ramiączkami, które podtrzymają solidnie twoje piersi. Chcesz w końcu czuć się komfortowo, a nie zastanawiać się, czy aby twój biust nie żyje własnym życiem, poza suknią za parę tysięcy. Wybieraj sukienkę z tkanin, które nie ważą kilkunastu kilogramów. Ciężkie treny, miliony falban i tysiące korali to również ogrom wagi, którą ty sama będziesz nosić. Chyba, że twój mąż ci w tym pomoże. Jednak wesele to impreza, na której dobrze by było, gdybyś jednak potańczyła i pobawiła się jak należy.W końcu to twój dzień.Jeśli całe życie marzyłaś o sukni księżniczki, która zadziwi wszystkich gości, to wybierz taką, która będzie miała dół z tiulu. Tiulowa spódnica jest niezwykle delikatna i lekka. I idealnie będziesz się w niej czuć. Sporo kobiet zastanawia się nad gorsetem, górą, która nie ma ramiączek i idealnie przylega do ciała. Pamiętaj tylko, że idealne przyleganie również ma swoją wartość. W kościele podczas ślubu sukienka będzie leżeć rewelacyjnie. Ale co dalej, jeśli podczas wesela skosztujesz miliona potraw? W momencie, gdy w kreacji nie było dużo miejsca „awaryjnego” na dodatkowe cm, to możesz ciężko znieść wbijające się tkaniny lub osuwający się gorset. Niestety podciąganie w kółko całej sukni w górę to widok niestety wielu wesel.  A niezadowolona panna młoda nie jest w końcu najmilszym widokiem.

Syrena ślubna

Sukienka syrena, inaczej rybka to kreacja, która bardzo zmysłowo podkreśla kobiece kształty. Zdecydowanie lepiej wyglądają w niej osoby o kobiecych gabarytach, z pełniejszymi biodrami, piersiami. Syrena idealnie podkreśla talię, wysmukla. Tego typu sukienka na bardzo chudych dziewczynach będzie po prostu „jakoś” leżeć, bez większego zachwytu. Moim zdaniem więc bardzo szczupłe kobiety powinny wybrać inny model. Drobniutkie kobietki wyglądają idealnie zarówno w prostych, zwiewnych, koronkowych kreacjach, jaki i w księżniczkach, które dodają parę kilo. Dla osoby, która nie ma problemu z wagą, dodatkowa porcja tiulu i koronek to akurat nic złego.

Gdzie, z kim i kiedy?

Jeśli nie masz pojęcia, gdzie szukać idealnej kreacji to wybierz salon polecony przez przyjaciółkę, znajomą. Kogoś, kto ma pojęcie o sukniach ślubnych. Zorientuj się na rynku ślubnym, gdzie znajdziesz modele, które najbardziej ci odpowiadają. Niektóre salony posiadają konkretne rodzaje i kreacje różnych firm, oczywiście z możliwością zamówienia, uszycia i licznych poprawek. Pamiętaj też, że po suknię ślubną najlepiej zgłosić się kilka miesięcy przed ślubem. Ostatnie poprawki będziesz robić zapewne nawet kilka dni przed z uwagi, że masa kobiet traci z nerwów kilogramy,które niestety widać, kiedy zakładasz sukienkę. Dobry salon ślubny gwarantuje jednak poprawki nawet godzinę przed weselem. Zorientuj się wcześniej również w tym temacie, ponieważ jest to istotne, żebyś nie czuła niepotrzebnego stresu.
Po wymarzoną kreację wybierz się z zaufaną osobą. Mamą, przyjaciółką, siostrą. Z kimś, kto szczerze ci powie, bez owijania w bawełnę, jak wyglądasz w danym stroju. Niektóre „psiapsiółeczki” potrafią nieźle namieszać w kwestii doboru sukienek. Może nie z własnego doświadczenia, ale z opowieści koleżanek wiem, że bywały historię, gdzie przyszła panna młoda zabrała ze sobą do salonu ślubnego prawdziwą zazdrośnicę, która chciała ją wcisnąć w istny wór pokutny…

Uszyj swoją kreację

Z własnego doświadczenia wiem, że uszycie swojej jednej, jedynej sukienki jest naprawdę rewelacyjną opcją. Nie tylko przez to, że masz pewność, że nikt inny nie wystąpił w takiej kreacji. Przede wszystkim masz kontrolę całkowitą nad tym, co masz na sobie. Tkaniny, kamienie, tłoczenia, koronki. Wszystko dobierasz sama. Oczywiście z pomocą osoby, która suknię uszyje. Tego typu strój to prawdziwy skarb na lata. A przekazywana z pokolenia na pokolenie na swoją historię i zawsze powoduje łezkę w oku. Uszycie sukni niesie za sobą koszta. Jednak wszystko zależy od tego, jaką sukienkę wybierzesz, którą tkaninę będziesz chciała wybrać itd. Odpowiednia krawcowa, która zaangażuje się w ten projekt na pewno doradzi ci, co najlepiej będzie pasować. W ile uszyjesz swoją wymarzoną suknię? Ja swoją uszyłam w 3 miesiące, w zasadzie w 2. I naprawdę jest tą jedną, jedyną. Najważniejsze, żebyś miała pomysł i osobę, które pomoże ci go zrealizować. W tym przypadku dobra krawcowa i projektantka to podstawa!

Tagi: , , , ,

Powiązane artykuły

Poprzedni artykuł Następny artykuł
0 podzieliło się