Komplementy, czyli powiedz w końcu coś miłego swojej kobiecie!

Komplementy, czyli powiedz w końcu coś miłego swojej kobiecie!

Początek chyba każdej relacji to niekończące się pasmo radości, cudownych słów i komplementowaniu się nawzajem. Każda ze stron wyrzuca z siebie tęczowe zwroty, które działają rozbrajająco na drugą osobę. A co potem? Co się dzieje po kilku miesiącach, latach? Mam wrażenie, że w wielu związkach komplementy to coś, co pojawia się tak rzadko, że jest aż dziwne i zaskakujące, jeśli w ogóle się zdarzają. Bo przecież dla niektórych teksty w  stylu „ładnie wyglądasz”, „dobrze mi z Tobą”, „świetnie gotujesz” są na miarę wejścia na Mount Everest lub lotu w kosmos. A prawda jest taka, że to właśnie ciepłe słowa i komplementy sprawiają, że nam się chce. Trwać, budować i być ze sobą.

Komplementy nie bolą

Rozmawiając z wieloma kobietami, które do mnie piszą natrafiłam na powtarzający się problem. Brak docenienia ze strony facetów. Tak, jakby większość panów „spiknęła się” i powiedziała wprost, że komplementowanie kobiet jest czymś do dupy. Drodzy panowie! Wasze partnerki potrzebują docenienia. Potrzebują usłyszeć raz na jakiś czas, najlepiej każdego dnia…MIŁE słowo, skierowane tylko do nich. Bez zbędnych podtekstów, ukrytych przekazów i grymasu na twarzy. Komplementy nie bolą, nie kosztują miliona złotych, nie sprawiają, że wasza rola i pozycja maleje. Wręcz przeciwnie. Facet, który nie potrafi powiedzieć ukochanej nic wartościowego, a jedyne na co go stać to odbąkiwanie i wieczny dąs nie jest ani atrakcyjny dla płci pięknej, a już na pewno nie jest wart tego, aby kobieta przy nim skakała…i trwała. Nic więc dziwnego, że sporo pań, które są zaniedbywane, rzucają się w wir pracy, zainteresowań i w końcu mówią „dość”, zostawiając za sobą kulę u nogi, która nie potrafiła docenić tego wszystkiego, co powinien doceniać facet.

Komplementy NIE na pokaz

Oczywiście nie jestem zwolennikiem wiecznego mizdrzenia się, kiziania na pokaz i pokazywania światu, jak to cudownie, cukierkowo i landrynkowo wszystko wygląda. Miłość to wieczna droga w budowie, miłość jest trudna i bardzo łatwo w niej zabłądzić. Jednak są rzeczy, które potrafią nadać jej sens, dodać świeżości i sprawić, że będzie nam się chciało walczyć o nią każdego dnia. Jedną z tych rzeczy są właśnie komplementy. Proste słowa, proste gesty, które mówią same za siebie – że nam zależy, że nam się chce, że TA osoba rzeczywiście jest TĄ jedną, jedyną. Nie rozumiem, dlaczego tak wiele osób o tym zapomina, skoro jest to rzecz, która chyba każdy z nas uwielbia, każdy z nas potrzebuje. Jeśli więc każdy z nas będzie doceniać to, co ma i starać się szczerze, nie na siłę i bez przymusu powiedzieć swojej połówce dobre słowo, to na pewno na świecie będzie mniej rozwodów, mniej wojen, miej rozbojów i mniej ludzi, którzy są wiecznie niezadowoleni, a ich jedynym celem jest dopieprzanie wszystkim wokół.

Tagi: , , , , , , , , ,

Powiązane artykuły

Poprzedni artykuł Następny artykuł
0 podzieliło się