Wspólne życie to również wspólny budżet. We dwójkę opłaty są większe, ale i pieniędzy jest więcej. Czy można wspólnie zarządzać majątkiem? A może kasę ma trzymać jedna osoba?
Kasa – o tym nie rozmawiamy!
Może to dziwne, ale w wielu związkach pieniądze są tematem tabu. Ona zarabia swoje, a on swoje. I żadne tak do końca nie wie ile zarabia druga osoba. Nie jest to sytuacja „normalna”. Dlaczego? Ponieważ w zdrowej relacji partnerzy tworzą związek…partnerski właśnie. Rozmawiają na temat ważnych rzeczy, między innymi na temat finansów. I nie chodzi tutaj o materialistyczne podejście do życia i drugiej osoby, ale o normalny dialog, który ma ułatwić codzienne funkcjonowanie. Życie w nieświadomości może doprowadzić do długów i problemów, z których ciężko później będzie się wygrzebać. Warto więc dyskutować na temat wydatków, wynagrodzenia i ewentualnych zmian w tym temacie po to, aby żyło wam się lepiej, wygodniej i przede wszystkim bezpiecznie.
Wspólne pieniądze
W związku pieniądze powinny być wspólne. On zarabia, ty zarabiasz. Rzeczą normalną powinno być natomiast dzielenie się opłatami, wydatkami, zakupami. Tego typu zachowania powinny być naturalne i powinny wynikać ze zdrowej relacji między partnerami. Chęć zostawienia tylko dla siebie części gotówki, która może przydać się w domowym budżecie jest zachowaniem niezdrowym. Oczywiście każdy z partnerów musi mieć swoje pieniądze do dysponowania wedle uznania, ale warto przedyskutować ze swoją drugą połówką większe wydatki. Skoro stworzyliście rodzinę to znak, że wspieracie się i najważniejsze jest dla was dobro drugiej osoby. W tak delikatnym temacie jak pieniądze również dobro waszego partnera powinno być najważniejsze. Jeżeli oboje to zrozumiecie, wówczas nie będziecie mieć problemu z gospodarowaniem i dysponowaniem pieniędzmi. Oczywiście jeśli nie będziecie cierpieć na ich brak.
„Za mało zarabiasz!”
Zdarzają się sytuację, że partner zarabia mniej, niż kobieta tego oczekuje. Wówczas często pojawia się frustracja i złość. Pamiętajmy jednak, że żyjemy w ciężkich czasach i nie zawsze jest możliwość, żeby wynagrodzenie było rzeczywiście satysfakcjonujące. Jeśli jednak sytuacja w pracy jest tragiczna, nie dołujmy naszego partnera! Tego typu zachowanie sprawi, że zamknie się on na otoczenie i będzie pracować mniej wydajnie, a jego poczucie wartości sięgnie dna. A nie o to przecież chodzi. Wiele kobiet uważa, że facet powinien utrzymywać rodzinę. Drogie panie, tego typu sytuacje już dawno wyszły z mody. A po to dostałyście dwie ręce i rozum, żeby również pracować i przynosić pieniądze do wspólnego budżetu. Na szczęście wcześniej opisana sytuacja nie zdarza się w każdej rodzinie. Warto jednak zastanowić się, czy nie naciskamy za bardzo na partnerów w momencie, gdy potrzebują naszego wsparcia i ciepłych słów otuchy. Nie od razu Rzym zbudowano, a jak się okazuje, po gorszych dniach rzeczywiście przychodzi triumf. Również ten finansowy. A później jest już tylko lepiej. Czasami jednak trzeba czasu, żeby zrozumieć, że na sukces trzeba troszkę poczekać.
fot. pixabay.com
